Gliwicka Młodzież

gotowear

Może to troszkę dziwne jak na takie forum ale czymś trzeba zaczać i troszkę was rozruszać Smile

Jak wiecie w Gliwicach mieszka młodzież inteligetna i zdolna (ps. jeszcze dodaje skromna) hmm.... oczywiście admin się do nas nie zalicza bo skończył już DZIEŚCIA Very Happy

hehe ..... ale dzięki mu za ten wspaniały czyn jaki spełnił robiąc nasze forum Smile

Ok wracam do tematu .... a brzmi on .... PODZIEL SIE Z NAMI SWOJĄ POEZJĄ, PRZEMYŚLENIAMI LUB OPOWIADANIEM Wink

..... A MY TO TRAFNIE SKOMĘTUJEMY Smile

POZDRAWIAM BURAKI ...!!! Rolling Eyes

gotowear

A to moje wiersze Smile

ŚCIEŻKA ŻYCIA
Idę ścieżką życia, wyznaczoną przez Boga
Idę w stronę raju, królestwa anioła
Tam gdzie trucizna smakuje, a łza słodyczą zalatuje
Lecz diabeł za rogiem się chowa, i czeka na klęskę anioła
Czeka aż potknie się, upadnie
I królestwo w swe sidła zagarnie
Teraz już jestem zwykłą poddaną
Diabeł mi sługą i ojcem wybrany
Diabła czcić będę, bo życie mi zabrał
Lecz dusze pod swe skrzydła zagarnął
Ból jest mi bliski, krzywdy są lekiem
Mrok jest mym domem, a ogień promieniem
Cierpię wśród ludzi, cierpię, gdy jestem sama
Wzywam pomocy, krzyczę i błagam
Lecz moje starania tylko echo niesie z dala
Ludzie mnie nie słyszą, unikają wzroku mego
Boją się człowieka, w diabła zmienionego

Pierwszy krok
Gdy czegoś ci brak
Gdy ktoś cię rani
Spuść głowę i zakryj dłońmi twarz
Myśl o zemście
Która przegoni twój strach
Stań naprzeciw problemom
Złu, które rani tak
Zrób pierwszy krok
I podnieś głowę do góry
Bo bez zobowiązać żyje się tylko w snach

Siła
Zabij w sobie ból
Powstrzymaj gniew
Nie trać sił, bo słabość dopadnie cię
Uwierz w wiary sens
Uśmiechnij się
Kiedyś zrozumiesz, że robiłeś źle

Ty
Starannie ocieram twą twarz
Milion łez na niej masz
W sercu nosisz ból
W głowie tylko szum
Ręce drżą, gdy widzisz mnie
Ból ustaje, gdy szepczę cicho kocham cię

Uczucia
Smutek jest szczęściem
Radość cierpieniem
Słowa są pustką
A miłość tyko marzeniem

Świat
Świat nigdy się nie zmieni.
Trawa zawsze będzie zielona,
niebo - niebieskie.
Ludzie zawsze będą fałszywi,
a ich spojrzenia tak ciężkie.

Nie jestem aktorką
Nie jestem aktorką,
nie zagram w tej sztuce.
pozwólcie mi wyjść.
już nigdy nie wrócę

Mój krzyk
Dlaczego mój krzyk
Obija się o mury echa
Nawet ono nie słucha
I nikt już nie czeka
A może ja nie istnieję
A strach jest tylko złudzeniem
I nieważne czy wołam
Czy cicho w kącie siedzę
Może nigdy mnie nie było
i nigdy już nie będzie

Sens mojego życia
Jak to jest, że żyję??
Jak to jest, że moje serce bije??
Często zadaję sobie to pytanie
Co by było gdyby mnie nie było??
Jestem jak marionetka
Lalka, którą ktoś kieruje
Nic nie mogę powiedzieć
Ciemność przed oczami i nic, pustkę widzę
Z oczu łzy ciekną, w żyłach krew się gotuje
J co??
Nic!!! Jestem, ale czuję, że mnie nie ma
Mówię do ludzi, ale mnie nie słyszą
Zmieniłam się
Chyba to już koniec
Już nigdy nie spytam, jaki jest sens mojego życia
Już nigdy, teraz wiem, że jednak nie istnieję

Na dzień dzisiejszy to tyle .... ja żeby pisać muszę mieć wene ... hehe ... a teraz jej brak ;p hehe pozdrawiam :*

xerxes

tak zaraz usłysze ze jestem stary :p Ja Tam Czuje Sie Mlodo :]

gotowear

ależ ja w to nie wątpię ;p haha .......

Pan Bober

Ujebała Misia pszczoła...

-Ło ty kurwo! - Misio wóła
-Za te męki, za te bóle.. Rozpierdolę wszystkie ule!

wildrose

ok. sama tego chciałaś!
moja przezajebista poezja... [-.-]

Powoli rozchylały się powieki...
Ujrzała słońce
Przez zamalowane kwiatami okno.
Tak bardzo bliskie...
A jednak jeszcze bardzie odległe.
Otulało ją swoim blaskiem,
Promieniami rozgrzewało zimne policzki.
Myślała,
Że to życie.
Otwierające się przed nią
Szczęście.
Ale nie...
To był sen...
Sen jawą będący?
Uroniła jedną łzę.
Cisza! Przeszywająca, nagła...
Cienka linia...
Słońce zgasło...

ogólnie to to powstało jak jechałam samochodem i mi się potwornie nudziło.

kokos

Poprzez wicher i słotę,
Przez bezkresną dal śnieżną,
Poprzez żar i spiekotę,
Przez pustynię bezbrzeżną,
Poprzez kry, poprzez lody,
Przez odwieczne zmarzliny,
Poprzez bagna i wody,
Nieprzebyte gęstwiny,
Poprzez leśne dąbrowy,
Poprzez stepy i knieje,
Poprzez wąskie parowy,
W których nigdy nie dnieje
I gdzie płoszą się sowy,
Gdy złe jęknie, lub strzyga,
A dźwięk słysząc takowy,
Serce w trwodze zastyga
Nie zrażony ciemności,
Który mrozi głusz dzika,
Sam na sam z samotności,
Co do szpiku przenika
Pełen hartu i woli,
Podpierając sam siebie,
Mając zamiast busoli,
Krzyż Południa na niebie
Pokonując złe żądze,
Wietrząc wrogów w krąg wielu,
Ufny, iż nie zabłądzę
Idąc naprzód, do celu.
Drogi tej nie wytyczyły
Ni głos werbla, ni cytra,
Idę póki sił starczy,
Idę po pół litra...

Tibet Munk

Mała izebka,
choć wspomnień w niej multum
od rodzinnego ciepła
do młodzieńczego buntu
Od młodzieńczych lat
do tych starszych troche
czasem chałasem napełniona
czasem jak w ściane grochem
Choć nieraz wytrzymac tu niemoge,
to choć daleko myślami wracam
i snuje trwoge za tym blaskiem słońca
bo nigdzie takiego niema zachodu słońca
między betonu blokami ognistej czerwieni blask
i choć daleko myślami często wracam tam

gotowear

hmmm ja wiedziałam że tak będzie .. Panie Eemilu gratuluje tak ambitnych członków forum Smile

hehe rzecz jasna ja się do nich zaliczam Smile

POZDRAWIAM :* Twisted Evil